WCZYTYWANIE...
Czy feromony to manipulacja?
Etyczne wykorzystanie zapachu
W jaki sposób wykorzystując zapachy możemy mieć wpływ na ludzkie zachowanie? Czy możemy manipulować w „dobrym interesie”? Chcąc, nie chcąc robimy to dzięki feromonom...
Manipulacja zwykle kojarzona jest negatywnie, bo służy głównie do osiągania zamierzonych celów kosztem innych. Manipulację określono kiedyś obrazowo, jako „włamanie do umysłu ofiary i podrzucenie tam własnych pomysłów lub opinii w taki sposób, aby ofiara pomyślała, że sama jest ich autorem.” Manipulacja to jednak również wpływanie na otoczenie w zupełnie nieszkodliwy i bezkonfliktowy sposób. Skuteczne techniki wywierania takiego wpływu pomogą nam osiągnąć praktycznie każdy cel, który niekoniecznie musi być okupiony kosztem innych.
Naturalne narzędzia manipulacji
Szeroko pojęte określenie manipulacji to wiele „narzędzi”, za pomocą których możemy osiągnąć swój cel. Perfumy jakich używasz, twój ubiór, makijaż - to wszystko manipulacja, czyli Twój sposób na zmianę odbioru Twojej osoby w oczach drugiego człowieka.
Jednym ze skutecznych narzędzi podświadomego wpływu na drugą osobę są
feromony - naturalne związki, wydzielane wraz potem i różnego rodzaju wydzielinami. Ich działanie wykorzystywane jest zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn w sferze kontaktów osobistych, bo feromony powodują, że przyciągamy do siebie ludzi. Osoby w naszym otoczeniu – nie wiedzieć dlaczego – stają się przyjaźnie nastawione, bardziej nam ufają, liczą się z naszym zdaniem. W sferze intymnej feromony to afrodyzjak, który zdecydowanie „rozgrzewa” atmosferę w sypialni, zwiększa namiętność i atrakcyjność nawet o 300%. Potwierdzają to autentyczne
badania naukowe. Między innymi dlatego feromony kojarzone są z narzędziami manipulacji i do manipulacji są wykorzystywane.
Wielu sceptyków uważa, że korzystanie z feromonów, bez wspominania o tym partnerowi, to nieszczera manipulacja, niepozostawiająca drugiej osobie możliwości wyboru. Inna grupa ludzi uważa, że odrobina tajemnicy w związku jest pożądana. Liczne
opinie klientów zadowolonych z korzystania z feromonów potwierdzają skuteczność działania tych związków. Zauważyć można, że część osób ukrywa stosowanie feromonów przed swoim partnerem, część osób nie robi z tego tajemnicy. A jakie jest Twoje zdanie? Czy stosowanie feromonów to manipulacja?
Jeżeli możemy zwiększyć namiętność w naszym związku, poprawić relacje z partnerem, sprawić, że otoczenie będzie nas postrzegać pozytywnie; jeśli możemy zwiększyć swoją skuteczność zawodową czy w kontaktach z innymi, warto przetestować to coraz bardziej popularne narzędzie, jakim są feromony.
Sprawdź feromony na własnej skórze. Przejdź do sklepu:
Sklep »
OPINIE STOSUJĄCYCH:
"Witam moi drodzy!
Jakiś tydzień temu dokonałam zakupu owych feromonów, dlaczego? Z ciekawości i zachłanności. Nieskromnie przyznam że nigdy nie miałam większych problemów z dobrymi relacjami, zwłaszcza z mężczyznami, osobiście wielokrotnie słyszałam że mam „to COŚ”, co jak sądzę jest właśnie moim osobistym feromonem. Jednak musiałam osobiście bardzo się starać o budowanie relacji, doborem słów, gestów i żartów do danych osób. Mój facet jest niezwykle trudną osobą, w dodatku on nigd...
ROZWIŃ » y nie musiał starać się o kobietę, ponieważ było odwrotnie (zdobyłam go, bo weszłam mu na ambicję mówiąc, że nigdy nie dałabym się upolować takiemu jak on – że nie potrafił by mnie uwieść i oczywiście owinęłam sobie go wokół palca w przeciągu miesiąca). Jednak on był raz w stałym związku i został zdradzony, co przyczyniło się do moich heroicznych wysiłków by udowodnić swoja uczciwość. Natomiast w tej chwili moim celem jest z tego macho uczynić pantoflarza – cóż na to poradzę, że tylko prawdziwy pantoflarz który nosi mnie na rękach i obdarowuje mnie diamentami, potrafi mnie uszczęśliwić (?). Tak więc, powoli przez niezwykłą oporność mojego lubego przed ową zmianą, robiłam się zniechęcona, znudzona i stopniowo traciłam nadzieję na moje szczęście w tym związku, lecz ponownie weszłam na tę stronę i zamówiłam Pheromax (bo jak już brać to tylko TO CO NAJLEPSZE). Od zaraz gdy je dostałam psikałam się nimi co najmniej raz dziennie. Działanie było nieoczekiwane! Fakt zakupu starałam się ukryć, jednak mój ukochany szybko sprawdził w internecie cóż to za nowy perfumy sobie za sponsorowałam. Na początku się obraził, ponieważ jak uznał „kupiłam je na podryw innych PENISÓW”. Następnie rozpłakał się, ponieważ bał się mnie stracić – WYOBRAZACIE SOBIE? Mój twardziel rozpłakał się ponieważ jak wyznał „tak bardzo mnie kocha, że nie wyobraża sobie ze mógłby mnie stracić”. Od tamtej pory robi mi niespodzianki, dostaje prezenty, jestem ciągle przytulana i całowana, mój facet spotulniał i teraz mam wrażenie, że nie tylko mnie słucha ale także rejestruje to co do niego mówię.
Natomiast w pracy koleżanki, które raczyły mnie złośliwymi podtekstami, teraz szczerze mówią, iż zazdroszczą mi sukcesów, oraz stwierdzają że mimo wszystko PO PROSTU MNIE SIĘ NIE DA NIE LUBIĆ.
Tak więc polecam wszystkim zachłannym szczęścia, sukcesów i miłosci." ZWIŃ ↑ "Miałem bardzo śmieszne zdarzenie związane z tym produktem.
Kupiłem co prawda tylko próbkę...
Umówiłem się na spotkanie z kobietą. Pokropiłem się
Pheromaxem. Widziałem, że jest na mnie zła, albo że przynajmniej będzie próbowała być obojętna. I taka była. Cały czas dzielnie się trzymała, sama podjęła decyzję o zakończeniu spotkania. Pomyślałem - OK, nie tym razem. Odprowadziłem ją do samochodu, na pożegnanie kurtuazyjnie pocałowaliśmy się w policzek.
Po 15 minutach telefon. Słyszę, że w mieście...
ROZWIŃ » straszny korek, że nie ma sensu, żeby wracała, i pytanie: Czy możemy zjeść razem obiad? To jednak był TEN raz :) Tego mogłem się spodziewać.
Tego samego dnia, ale kilka godzin później pracowałem z kolegami w warsztacie. Co chwila któryś przychodził do mnie, pytał o coś, starali się zwrócić na siebie moją uwagę. Myślałem, że im coś odbiło. Zapomniałem, że popsikałem się Pheromaxem..." ZWIŃ ↑